Przepraszam że tak długo nie pisałam na blogu a to wszystko dlatego że: miałam próby przed komunią św. Potem była komunia, biały tydzień i oktawy a potem występ baletowy, więc sami widzicie że przez ten czas nie mogłam pisać o pająkach, myszach i o jakiś glizdach. A zgadnijcie o czym dzisiaj pisze dzisiaj pisze o.................CUDOWNYCH KONIACH ARABACH!!!
Koń Arabski:
Zwierzę to, nazywane dziś także arabem, zapewne wywarło największy wpływ na wszystkie istniejące obecnie rasy koni i kuców. Rasa ta owiana jest pewnym romantyzmem, pewnie dlatego, że jest wśród niej wiele niezwykle pięknych okazów o wspaniałym temperamencie i inteligencji. Wiele arabów darzy też ludzi wyraźnym uczuciem. Konie te służą ludziom tym lepiej, im bardziej ludzie cenią ich wytrzymałość, indywidualizm i werwę.
Te wiadomość napisałam samodzielnie na podstawie książki: SUSAN McBANE konie rasowe.
Rozpoczęła się na początku XVIII wieku. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku prawie nic nie pozostało ze słynnych stadnin białocerkiewskich i innych kresowych. Ceniony przez znawców dorobek polskich hodowli z lat 1778 - 1918 prawie w całości został unicestwiony. Celem Polaków w następnych latach zostało nadrobienie tych braków[potrzebne źródło].
W maju 1919 roku Zarząd Stadnin Państwowych przejął zrujnowaną doszczętnie stadninę w Janowie Podlaskim i zaczął w niej hodować konie arabskie, dzięki tej decyzji, do dnia dzisiejszego, słowa "czysta krew arabska" kojarzy nam się właśnie z tą miejscowością. Lata 1919 - 1920 upłynęły na skupowaniu przez ZSP koni (zarówno od osób prywatnych jak i stadnin państwowych). Celem nowo założonej stadniny było skupienie najlepszych reproduktorów i klaczy o polskich rodowodach, tak aby hodowla mogła stać się znana ze swoich okazów na całym świecie[potrzebne źródło].
Wojna przyniosła stadninie wielkie straty. Podczas ewakuacji stadniny większość koni padła, uciekła lub została rozkradziona. Dzięki tym okazom, które udało się odzyskać ponowiono próbę odbudowy stadniny. W roku 1945 została przeniesiona do Niemiec, dzięki czemu mogły przeżyć najcenniejsze konie. Od 1947 do 1960 roku konie z Janowskiej stadniny wykorzystano w hodowli w Albigowej, Klemensowie czy w Nowym Dworze. W roku 1961 powróciły do swojej macierzystej stadniny[potrzebne źródło].
To zato wzięłam z Wikipedii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz